Jestem na La Palmie od końca kwietnia. Dlaczego piszę o najpiękniejszym miejscu na Wyspie tak późno? Bo wreszcie udało mi się w te miejsca dotrzeć i to znów dzięki grupom na Facebooku i kontaktom przez social media.

Co to jest krater – każdy słyszał. Ale nie każdy wie, co to jest kaldera. W gronie tych osób jeszcze do niedawna byłam i ja, dopóki nie pojawiłam się na la Palmie. Zatem czym różni się krater od kaldery? Krater to zagłębienie wewnątrz stożka wulkanicznego (byłam w środku), a kaldera to wielka dziura w ziemi po zapadnięciu się stożka.

Wcześniej miałam okazję oglądać wulkany i kratery w Nowej Zelandii i na sycylijskiej Etnie, zatem te palmerskie nie zrobiły już na mnie takiego wrażenia.

kaldera
Jeden z wygasłych wulkanów na południu wyspy

Natomiast KALDERA-a i owszem. Spektakularnym must-see na wyspie La Palma jest właśnie Park Narodowy Caldera de Tuburiente, w którym znajduje się widowiskowa szczelina o średnicy ośmiu kilometrów, sięgająca miejscami nawet do 1.5 km głębokości. Kalderę i jej wąwozy porasta głównie sosna kanaryjska, która tak jak słynne i osobliwe tajinastes (wyglądające jak gigantyczne palmy wielkanocne), jest rośliną endemiczną. Cały ten obszar daje też wyobrażenie o tym, co tu się tak naprawdę geologicznie kiedyś wyprawiało:) Istny młyn!

kaldera
Sosna kanaryjska, inna niż zwykłe sosny.
kaldera
Tajinastes, endemiczna i bardzo osobliwa roślina Wysp Kanaryjskich

Dzięki swojej różnorodności przyrodniczej, geograficznej i biologicznej palmerska Kaldera została mianowana przez UNESCO Rezerwatem Biosfery i wszystko, co się w niej znajduje, jest pod ścisłą ochroną.

W Kalderze można zarówno zrobić konkretne trasy piesze dla zaawansowanych, ale da się też dojechać samochodem w najlepsze miejsca widokowe jak i stamtąd zrobić krótki spacer ‘po płaskim’, jeśli ktoś nie lubi się męczyć na szlakach. Przy jednym z takich miejsc o nazwie La Cumbrecita znajduje się parking, gdzie po godzinie 16-tej można wjechać bez konieczności robienia wcześniejszej rezerwacji i bez obawy o brak miejsc parkingowych. Stąd można się wypuścić na dalsze lub bliższe wędrówki.

kaldera
Widok na wodospad z chmur, la Palma
kaldera
Widok na kalderę, la Palma

Jeden ze szlaków prowadzi na punkt widokowy Roque de los Muchachos, najwyższy punkt na wyspie i moim zdaniem to jest najlepsza miejscówka, jeśli chodzi o panoramę wyspy. To tutaj najpierw opadła mi szczęka po raz pierwszy, kiedy wjechaliśmy na teren obserwatorium i naszym oczom ukazały się gigantyczne teleskopy, znane w świecie astrofizyki jako teleskopy Czerenkowa (o nich już pisałam wcześniej).

kaldera
Caldera de Tuburiente

Potem, drugi opad szczęki towarzyszył mi na szczycie Roque de los Muchachos, gdzie znajduje się kilka punktów i tarasów widokowych, z których przy dobrej pogodzie z każdej strony objawi się oszałamiający widok na kalderę, na góry, na Teneryfę w oddali. Stąd zobaczysz też słynny wodospad z chmur z innej perspektywy, bo z góry oraz kłębowisko chmur w dole nad oceanem. Te, dzięki niezwykłemu ukształtowaniu terenu, tworzą naturalny ekran chroniący przed światłami miasta, umożliwiając tym samym obserwowanie niemożliwie rozgwieżdżonego nieba nocą.

A jeśli będziesz tu wiosną, to zachwyci Cię też bogactwo kolorów, zarówno tych roślinnych, od kwitnących kwiatów, jak i kilku odmian soczystej zieleni. Będą też skały o różnych barwach.

Kaldera
Roque de los Muchachos

Tak, po 6 tygodniach i zobaczeniu tego wszystkiego mogę napisać, że na la Palmie wstydu nie ma. Trochę mi zeszło, aż w końcu dotarłam tam, gdzie trzeba :). Teraz mogę powiedzieć, że la Palma jest piękna, chociaż tuż po przyjeździe miałam co do tego wątpliwości i byłam trochę rozczarowana wyspą. Tak to jest, jak się gdzieś człowiek wybierze po Gomerze. Lepiej jednak zostawić najlepsze na koniec, a atrakcje sobie dawkować, żeby było jak u Hitchcocka.

Przy okazji – polecam grupy fejsbukowe La Palma -Wyspy Kanaryjskie oraz La Palma Digital Nomads & Remote workers, bo dzięki nim poznałam ludzi, którzy ułatwili mi dotarcie do tych miejsc i sprawili, że te wszystkie eskapady były możliwe.

kaldera
Roque de los Muchachos
kaldera
Tijinastes -słodka, prawda?:)
kaldera
Roque de los Muchachos
kaldera
Roque de los Muchachos
Postaw mi kawę na buycoffee.to jeśli uznasz ten tekst za wartościowy.

Sprawdź też:

Poznaj mój najnowszy ebook: Kanaryjski Alfabet, czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć o Wyspach Kanaryjskich, ale boicie się zapytać 😉

A w tym linku znajdziesz wszystko na temat WORKAWAY - just click!

Gdybyś jednak czuł/-a niedosyt, skroluj niżej....

jak tanio podróżować

Chcesz pokonać wymówki i zorganizować niskobudżetowy wyjazd marzeń? Szukasz praktycznych porad, jak podróżować tanio w każdym wieku? Zapoznaj się z e-bookiem “Jak Tanio Podróżować W Każdym Wieku i Mieć Z Tego Frajdę – poradnik włóczykija”.

  1. Cześć ja 2 tygodnie zabukowalam we wrześniu
    z nadzieją na te dwa tygodnie WOW. A czy bylas na Teneryfie? Czy Tenerfya bardziej atrakcyjna widokowo i aby się w tygodnie nie nudzić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *