Perełki Fuerteventury, czyli co zobaczyć w 8 godzin
Podtytuł tego wpisu powinien brzmieć: Kiedy blogerka spotyka blogerkę, czyli jak optymalnie spędzić dzień mając do dyspozycji samochód i odkryć niesamowite miejsca na wyspie.
Podtytuł tego wpisu powinien brzmieć: Kiedy blogerka spotyka blogerkę, czyli jak optymalnie spędzić dzień mając do dyspozycji samochód i odkryć niesamowite miejsca na wyspie.
Kiedy mówisz sobie, że już gorzej być nie może, życie odpowiada: „A tu cię, kur*a, zaskoczę”. To, co się wydarzyło od mojego ostatniego wpisu, czyli najgorszej calimy i pożarów w El Paso w sierpniu, jest tego dobitnym przykładem.
Tak, po 6 tygodniach i zobaczeniu tego wszystkiego mogę napisać, że na la Palmie wstydu nie ma. Trochę mi zeszło, aż w końcu dotarłam tam, gdzie trzeba :). Atrakcje sobie dawkowałam i dopiero teraz mogę powiedzieć, że la Palma jest piękna, chociaż tuż po przyjeździe miałam co do tego wątpliwości …
Napiszę, bo ludzie pytają: ) Skąd ja się na tej la Palmie znowu wzięłam? I co tym razem robię na kolejnej kanaryjskiej wyspie? Gdzie mieszkam?
End of content
End of content
No products in the cart.