Grudzień na Teneryfie – 5 powodów na wyjazd na Kanary :)
Wreszcie! Po 5 latach wracam na Kanary i spełniam kolejne marzenie. Dowiedz się, jak się dostałam na Teneryfę z Francji i dlaczego tak tanio? ; )
Wieczorem 13 grudnia wylądowałam na lotnisku Tenerife Norte. W ciągu kilku godzin przemieściłam się z deszczowego i chłodnego Bilbao na słoneczną i ciepłą wyspę na Oceanie Atlantyckim. Nie wiem jak długo tu zostanę, ale na pewno czeka mnie grudzień na Teneryfie 🙂 A może i dłużej.
Dlaczego wybrałam się na Wyspy Kanaryjskie i to akurat teraz? Powodów jest kilka.
Jak wiecie, ostatnie 3 miesiące spędziłam u Rebeki we Francji. To było fajna, spokojna miejscówka, ale każde miejsce i otoczenie z czasem robi się trochę ‘duszne’, jeśli mieszka w nim cała rodzina, która ma swoje 'trupy w szafie’ – jeśli wiecie, co mam na myśli. Zwłaszcza kiedy jest lockdown i nie można spędzać wolnego czasu i weekendów tak, jakby się chciało. A ja chciałam mój czas wolny spędzać nieco inaczej. Przyszedł wiec czas na poszukanie alternatywy.
Zatem dlaczego Teneryfa w grudniu i jak to się wszystko pięknie poskładało?
- Po pierwsze zawsze chciałam tu przylecieć. Z Wysp Kanaryjskich zaliczyłam tylko Gran Canarię i to bardzo krótko. Oglądając piękne zdjęcia i filmy z Teneryfy uznałam, że ta wyspa ma wszystko czego potrzebuję – odpowiednią temperaturę (ciepło!) która na południu w ciągu dnia rzadko spada poniżej 18*C. Są też góry i ocean, czyli wszystko, co kocham. Na początku 2020 roku, kiedy planowałam kolejny wyjazd, Teneryfa chodziła mi po głowie, ale wtedy ceny biletów lotniczych były zbyt wysokie. Okazja nadarzyła się jednak końcem roku.
- Szukając lotów na Teneryfę z okolic Kraju Basków (z Francji lub Hiszpanii) wpadła mi w oko taka oferta lini Air Europa: lot z Bilbao, bagaż 23kg plus dwie szt. bagażu podręcznego w cenie …uwaga: 30 euro! No i wyśmienita godzina wylotu, bo wczesne popołudnie, więc nie trzeba się zrywać w środku nocy. Idealnie! Kupować czy nie kupować? Oczywiście kupować, nawet jeśli coś uniemożliwiłoby mi ten wyjazd, to strata byłaby niewielka. I co więcej, a może najważniejsze – na loty krajowe wówczas nie wymagano testów na covid, które w tym wypadku kosztowałyby mnie 3-4 x tyle, co bilet lotniczy. Nie mówiąc o tym, że cała ta szopka z testami, których wyniki przypominają loterię, to nie moja bajka i pewnie w efekcie nie zrobiłabym ich. Zatem, wszystko pięknie się złożyło. Bilet kupiłam.
- Ale jak dostać się na lotnisko Bilbao podczas lockdownu? Rebeka zadeklarowała, że mnie zawiezie, ale po zastanowieniu uznała, że to chyba nie najlepszy pomysł, bo przecież nie można się tak swobodnie przemieszczać między regionami ;). W ramach rekompensaty postanowiła mi zrobić prezent i zarezerwowała 2 weekendowe noclegi w hotelu w centrum Bilbao – dzięki temu zwiedziłem też miasto i poznałam …Carolin.
- Carolin to Niemka, która podróżuje camper vanem przez Europę do Portugalii. Znalazłam ją na stronie BlaBlaCar, kiedy szukałam transportu na trasie Biarritz -Bilbao. Spadła mi z nieba – jako jedyna jechała wówczas na tej trasie, a ja nie miałam innej opcji transportu, bo pociągi i autobusy nie kursowały z wiadomego powodu. (patrz poprzedni wpis). Partyzantka na trasie Biarritz – Bilabo okazała się strzałem w dziesiątkę.
- Na razie nie znalazłam żadnej ciekawej opcji workawayowej, ale biorąc pod uwagę , że aktualnie noclegi na wyspie kosztują 10 euro za noc, postanowiłam wykorzystać ten czas inaczej…
Zatem, w obliczu tak sprzyjających okoliczności i opatrzności wszechświata, udało mi się zupełnie bezproblemowo, tanio i z dodatkowymi atrakcjami, dolecieć na przepiękna Teneryfę. I oto jestem tu na czas nieokreślony…
C.D.N.
Jeśli ten wpis okazał się dla Ciebie przydatny, możesz mnie wesprzeć, zapraszając na wirtualną kawę :). Bloga finansuję sama, jak widzisz – nie ma tu irytujących reklam, brak też sponsora.Sprawdź też, bo warto 🙂
- E-book: Jak tanio podróżować
- Alternatywa zawodowo-podróżnicza: Workaway
- Praca zdalna: pomysły na pracę online
- Mini lekcje angielskiego na blogu: English is easy
- Język angielski: indywidualne lekcje online
- Znajdziesz mnie też tutaj: Facebook, Instagram