Co to jest Workaway, czyli alternatywa zawodowo-podróżnicza
Jeśli chciałabyś podróżowac po świecie i poznawać świetnych ludzi, a przy tym nauczyć się nowych umiejętności, ale nie masz zbyt dużego budżetu na hotele i jedzenie, z tego wpisu dowiesz się, co możesz zrobić, aby wydatki ograniczyć tylko do kosztów podróży. Masz w sobie zew przygody? Ten wpis jest dla Ciebie.
Co to jest Workaway? I dlaczego stanowi świetną alternatywę zawodowo-podróżniczą dla osób w każdym wieku?
Był rok 2014, a ja cierpiałam na syndrom totalnego wypalenia zawodowego, poczucia bezsensu i stagnacji, a co za tym idzie – depresji związanej z brakiem życiowego celu. Wiedziałam, że coś muszę zmienić i zastanawiałam się, co ze sobą począć, gdzie wyjechać i czym się zająć. Tak trafiłam na stronę workaway.info.
Już wcześniej brałam pod uwagę wolontariat, przynajmniej na początku mojej drogi, aby oswoić się z nową sytuacją, być może nauczyć czegoś nowego i przydatnego, i oczywiście interesującego. A w międzyczasie, zastanowić się nad tym, co dalej…
Workaway okazał się strzałem w dziesiątkę. To wymarzone rozwiązanie dla niskobudżetowych podróżników i osób, które cenią sobie bardziej kontakt z ludźmi, integrację z ‘lokalsami’ i poznawanie prawdziwego życia ‘od środka’ aniżeli pobyt w hotelu i zorganizowany wyjazd. Językiem obowiązującym na portalu jest angielski, ale strona – poza angielską- posiada jeszcze cztery wersje językowe: portugalską, hiszpańską niemiecką i francuską i obejmuje swym zasięgiem cały świat. Docelowo podczas wymiany maili z przyszłym gospodarzem, możesz porozumiewać się w jego języku. Kilka razy przeglądając profile miejsc w Hiszpanii natknęłam się na informację, aby kontaktować się z tą osobą tylko w języku hiszpańskim. To też wskazówka dla Ciebie – jeśli znasz tylko angielski to miejsce nie jest dla ciebie ze względu na barierę językową. Jeśli nie znasz żadnych języków, to też nic straconego, bo lista hostów w Polsce jest również pokaźna i na pewno znajdziesz tutaj interesujące miejsce (sprawdziłam :).
Jak to działa? Za 4-5 h pracy/pomocy dziennie masz zapewniony dach nad głową, całodzienne wyżywienie i 2 dni wolne w tygodniu. Są to najczęściej weekendy, ale w niektórych miejscach bywa tak, że praca odbywa się też w weekendy (np. hostele) i wówczas po uzgodnieniu z hostem twoje dni wolne przypadają w tygodniu. Reszta czasu to twój przywilej – robisz z nim co chcesz, twój wybór. Bardzo często rodzina czy społeczność, u której przebywasz zaprasza cię na imprezy lub wycieczki i pomaga w integracji. Stajesz się jej częścią! Bywa też tak, że host jest zbyt zajęty, aby mógł ci zapewnić rozrywki i organizować czas wolny. W takiej sytuacji zwiedzasz, odpoczywasz, czytasz, piszesz bloga ;), szukasz dodatkowego zajęcia itd… . Po prostu spędzasz czas ze sobą lub z innymi wolontariuszami, jeśli takowi są. Dzięki temu możesz poznać ludzi z całego świata. W moim przypadku były to osoby z Finlandii, Holandii, Francji, Urugwaju, Argentyny, Niemiec, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i USA. Nie zawsze jednak tak będzie. Jeśli nie jesteś stworzony do bycia samemu jak palec, wybieraj miejsca, gdzie zawsze są ludzie. Dużo ludzi:).
Jakiego typu pracę możesz wykonywać? To zależy do kogo i gdzie się wybierasz. Na liście hostów znajdują się zarówno osoby prywatne jak i szkoły językowe, fundacje, hostele, eko osady, pensjonaty itd…Zatem w zależności od swoich umiejętności, talentów i doświadczenia możesz opiekować się dziećmi, pracować w ogrodzie, na eko farmie, zbierać oliwki, pomagać w renowacji domu, malować, robić zakupy, sprzątać, gotować, uczyć angielskiego itp. Z listy rozwijanej na stronie dowiesz się więcej na ten temat.
Od czego zacząć? Najpierw sprawdź, czy możesz zainwestować $42 na roczną opłatę, aby swobodnie poruszać się na platformie, kontaktować z kim chcesz i aby działało to też w drugą stronę. Musisz być aktywnym użytkownikiem z opłaconym abonamentem, aby twoi przyszli gospodarze mogli się z Tobą skontaktować. Co ważne, nie musisz płacić za członkostwo, aby obejrzeć listę hostów. Zatem zarezerwuj trochę czasu na przejrzenie ofert, zapoznaj się z charakterem miejsc, które Cię interesują, przeczytaj dokładnie profile hostów i podejmij decyzję, czy to aby na pewno dla ciebie. Jeśli będziesz zdecydowany na tak, nie pozostaje nic innego jak opłacić składkę i założyć PROFIL. Jeśli nie chcesz podróżować sam – nic trudnego. Wybierz na początku opcję profilu dla pary lub dwójki przyjaciół ( $54 na rok). Hostowie często poszukują wolontariuszy właśnie w takiej konfiguracji.
Twój profil i co w nim umieścisz jest niezmiernie ważny. To Twoja wizytówka, nieformalne CV, z którego Twój potencjalny host dowie się więcej na Twój temat. Weryfikacja działa w obie strony – popularny host będzie miał zapewne na swoim profilu referencje (ang: references, feedback) od poprzednich wolontariuszy, a to cenna wskazówka oraz informacja, z kim mamy do czynienia. Dobrze wiedzieć, co mieli do powiedzenia poprzedni bywalcy, nawet jeśli ocena to 6 gwiazdek. Czasami co nie co ukryte jest między wierszami.
W swoim profilu warto opisać szczegółowo jakie posiadasz talenty i co możesz zaoferować swoim przyszłym gospodarzom. Pamiętaj – bardzo często stajesz się częścią rodziny, zastanów się więc, jakie cechy, umiejętności i zainteresowania wzbudzają zaufanie. Wysil się, aby przygotować naprawdę rzetelny opis swojej osoby – to procentuje. Wyobraź sobie, kogo ty sam/sama chciałabyś gościć pod swoim dachem i co chciałbyś wcześniej wiedzieć o tej osobie. Postaraj się o wiarygodność. Referencje są ważne, ale skoro jesteś tu nowy, to siłą rzeczy mieć ich nie możesz. Nie przejmuj się. Ja też tak zaczynałam i to mnie zaproszono na mój pierwszy workaway’owy wyjazd, nie na odwrót.
*Jeśli chcesz dołączyć do społeczności workaway i przy okazji zyskać 3 dodatkowe miesiące w subskrypcji gratis, kliknij link : join workaway.
Podczas podróży workaway’owych koszty transportu ponosisz Ty, ale Twoi gospodarze często oferują odbiór z dworca/lotniska. Dobrze jest to wcześniej ustalić. Podczas pobytu należy Ci się całodzienne wyżywienie i godziwe (tzn. akceptowalne dla Ciebie) warunki mieszkaniowe. Upewnij sie, że tak faktycznie będzie. Niektóre hostele dają Ci w pakiecie tylko śniadanie, ale możesz otrzymać jakieś małe kieszonkowe ma żywność. Ja osobiście nie wybieram miejsc, gdzie ktoś oszczędza na mnie nie zapewniając mi 3 posiłków, a w zamian oczekuje 5h pracy dziennie. Zdarza się tak, że host na swoim profilu stawia sprawę jasno i oferuje tylko mieszkanie, ale tylko za 3 godziny pracy dziennie. Wybór należy do Ciebie.
**Zwróciłabym także uwagę na to, jak swoje miejsce traktują sami gospodarze. Jeśli w ich opisie znajdują się same zakazy, a retoryka przypomina tę „pana na włościach”, to zastanowiłabym się dwa razy, czy naprawdę chcę tam być. W końcu nie chcesz jechać do kolonii karnej; ) Jeśli ktoś z góry zakłada, że workawayer to intruz na jego terenie i ma się dostosować, to od razu mówię: no, thank you.
Musisz wiedzieć, że mając już na stronie swój profil interakcja działa w dwie strony. Zarówno Ty możesz wyszukiwać miejsca jak i hostów i kontaktować się z nimi poprzez formularz kontaktowy na stronie jak i sami gospodarze mogą wyszukiwać poprzez słowa kluczowe swoich przyszłych wolontariuszy. Tak było w moim przypadku. Zostałam zaproszona przed holenderską rodzinę w Portugalii na cudownym wybrzeżu Algarve, które zwiedzałam kilka miesięcy wcześniej i które uwielbiam, i od nich zaczęła się moja przygoda z workaway’em. Wiedziałam, gdzie jadę i że będzie pięknie! Nasze ustalenia, co do długości pobytu oscylowały wokół miesiąca, tymczasem wsiąkłam tam na dobre i zostałam na trzy 🙂 Więcej o moim pierwszym workawayu możesz przeczytać TUTAJ.
W sumie od 2014 roku (z kilkoma dłuższymi przerwami na 'normalne’ życie 🙂 przebywałam w takim charakterze u 18 różnych hostów, a moje miejsca pobytu objęły Portugalię (3x) Włochy (6x), Francję (2x) Hiszpanię (4x) i Polskę (2x). Do tej ostatniej podchodziłam z rezerwą, a tymczasem były to jedne z fajniejszych workaway’owych doświadczeń i miejsc, w jakich byłam, głównie ze względu na ludzi, ale też przepiękną scenerię Gór Izerskich. I możecie wierzyć lub nie, ale właśnie tutaj załapałam się zupełnie ad hoc na rytuał uzdrawiający z meksykańskim szamanem oraz miałam okazję brać udział w holenderskim weselu na 150 osób 😉 Dlatego tak bardzo lubię i polecam workaway:)
Na koniec chcę zaznaczyć coś bardzo ważnego: workaway to przede wszystkim ludzie. Oczywiście możesz tę przygodę traktować czysto materialnie, żeby zaoszczędzić i mieć tzw. metę na chwilę, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby wybrać właściwe miejsce i osoby, bo oni staną się częścią Twojego życia. Musicie ze sobą rezonować, nadawać na tych samych falach, inaczej będziesz się męczyć.
Nie traktuj workawaya jak pracy, raczej jako przygodę życia i fajną możliwość zdobywania doświadczeń na różnych poziomach.
Tutaj spotkasz na swojej drodze najróżniejszych osobników. Mogą być świry, te pozytywne, ale też ludzie toksyczni. Ci są w mniejszości, ale trzeba być czujnym. (Przeczytaj mój wpis: W szczerym polu na Sycylii – to historia, która zakończyła się na szczęście happy endem i o dziwo – tylko dlatego, że trafiłam na świra, ktory skłonił mnie do opuszczenia jego miejsca w tym samym dniu, w którym przyjechałam 😉
Najczęściej jednak spotkasz wspaniałe osobowości, mnóstwo inspiracji, zaprzyjaźnisz się, może nawet zakochasz?;) Może spotkasz podczas jednego wyjazdu więcej interesujących osób, aniżeli przez kilka lat w swoim miejscu zamieszkania? Zobaczysz jak żyje się gdzie indziej, może lepiej, może gorzej niż w twojej strefie komfortu, może będzie biedniej, a może bardzo na bogato? Może będzie skromnie, a może z rozmachem? Może będzie wspaniale i wcale nie będziesz chciał / chciała wyjeżdżać z tego miejsca? Może się popłaczesz żegnając się z tymi, którzy stali się częścią Twojego życia? Może dostaniesz tyle wdzięczności od swoich gospodarzy, że poryczysz się ze wzruszenia? Może wydadzą na twoją cześć specjalną kolację? Może wręczą Ci list z podziękowaniem i piękny upominek na pamiątkę? Może poczujesz się doceniony, jak nigdy wcześniej? Może dowiesz się o sobie czegoś nowego? Coś zrozumiesz, coś odpuścisz, coś postanowisz? Może utwierdzisz się w przekonaniu, że warto było rzucić wszystko i wyjechać do Portugalii?:)
Jeśli chcesz dołączyć do społeczności Workaway i przy okazji zyskać 3 dodatkowe miesiące w subskrypcji gratis, kliknij link (join Workaway). Masz pytania – napisz.
Dla osób, które wciąż zastanawiają się na rozpoczęciem przygody z Workawayem i które nadal mają mnóstwo pytań i wątpliwości, przygotowałam telegraficzny skrót najważniejszych pytań i odpowiedzi TUTAJ.
*UPDATE: TUTAJ przeczytasz o moim ostatnim workaway’owym pobycie na La Palmie, w domu, którego już nie ma… Cała wioska zniknęła z mapy wyspy na skutek wybuchu wulkanu krótko po moim wyjeździe we wrześniu 2021.
Więcej wpisów z moich workawayowych pobytów przeczytasz w kategorii WOLONTARIAT/ WORKAWAY.
jeśli uznasz ten tekst za wartościowy.
Sprawdź, bo warto:
- E-book: Jak tanio podróżować
- Praca zdalna: pomysły na pracę online
- Język angielski: indywidualne lekcje online
- Workaway: 3 miesiące gratis z tym linkiem
- Znajdziesz mnie też tutaj: Facebook, Instagram
- Wywiad ze mną: Czy podróżowanie jest tylko dla bogatych?
Jestem zauroczona… Niesamowite..
Piękne i może też dla mnie.
Aaaaa, jaki miły wpis: ) Dziękuję.
Fajnie, że odezwałaś się mailowo:)
A jak jest to rozwiązane w kwestii ubezpieczenia?
Wiesz cos może jak korzystają z portalu rodziny z dziećmi?
Cześć Anna,
ubezpieczenie to sprawa prywatna każdego. Host w to nie ingeruje, ale są miejsca, w których host oczekuje od Ciebie ubezpieczenia. Ja i tak zawsze mam ubezpieczenie podróżne, ale w UE chyba obowiązuje też ubezpieczenie EKUZ w związku z nagłymi wypadkami. Generalnie wybierasz się zawsze na swoją odpowiedzialność – wszak to jest jakaś forma urlopu i to Ty decydujesz, czy chcesz się ubezpieczyć na wyjazd, czy nie. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam.
Tutaj w języku angielskim cały artykuł na ten temat:
https://maptrekking.com/work-abroad-travel-insurance/