Wesoły Budda, czyli skąd się wziął marmurowy kolos na katolickiej Gomerze??

wesoły budda

Wielokrotnie wspominałam, że Gomera to przepiękna wyspa. Zaskakuje roślinnością i urozmaiceniem terenu. Jednak ten widok może wprawić w zdumienie nawet tych, którzy widzieli już wszystko i wszędzie byli. Bo co robi ogromny wesoły Budda w szczerym polu w katolickim kraju na wysokości Afryki?:)

No właśnie. Skąd się wziął ten dwutonowy marmurowy posąg tłustego Buddy z dala od jakichkolwiek zabudowań, pośrodku niczego ( in the middle of nowhere ) w odległej, północno-zachodniej części wyspy? Jak wszyscy wiemy, Hiszpania to kraj katolicki, zatem o co chodzi z tym symbolem buddyzmu, w dodatku o takich gabarytach ?

Ta historia wydarzyła się naprawdę i mówi, że ktoś, kto kupił dom w okolicy, chciał sprowadzić posąg Buddy z Azji Południowo-Wschodniej. Tam go kupił i wysłał w drewnianej skrzyni z Singapuru na Kanary statkiem. Wszystko szło sprawnie, aż do momentu, kiedy już na Gomerze kierowca ciężarówki wiozącej posąg do domu nowych właścicieli dotarł do końca asfaltowej drogi w pobliżu Arguamul w parafii Vallehermoso i tam odmówił dalszego transportu. A w zasadzie to jazdy odmówił samochód, ponieważ ładunek był zbyt ciężki, aby kontynuować transport po nieutwardzonej drodze.

Wesoły budda “uwięziony” w swojej drewnianej skrzyni został wyładowany i posadzony przy drodze z dokumentacją transportową oznaczoną jako „dostarczona”.

Przez jakiś czas próbowano rozwiązać jakoś ten ciężki problem różnymi sposobami. Zastanawiano się nad wieloma opcjami, w tym nawet rozkawałkowaniem biednego masywnego Buddy na mniejsze, poręczne fragmenty umożliwiające dalszy transport. Ostatecznie stanęło na tym, że dwie tony marmurowego posągu zostają w miejscu, gdzie kończy się asfalt.

Uznano też, że miejsce jest równie malownicze, jak to niedoszłe, docelowe. Budda został uwolniony ze swojej drewnianej skrzyni i siedzi teraz uśmiechnięty, jakby sam wybrał tę miejscówkę dla siebie. Poniekąd pewnie tak jest 🙂

I chociaż Gomera słynie z zupełnie innych atrakcji (zerknij do wpisu: prastary las Garajonay), coraz więcej chętnych decyduje się na przyjazd na wyspę, aby sfotografować ten rzadki widok. Azjatyckim zwyczajem, miejscowi i turyści zostawiają w lewej dłoni Buddy monety w ofierze, a te przekazywane są następnie miejscowemu kościołowi. Kto wie, może za kilka dziesięcioleci wielki Budda zostanie kolejnym patronem Arguamul, a na jego cześć zostanie wyprawiona jego własna fiesta.

A puenta całej historii jest taka, że osoba, która sprowadziła na wyspę posąg Buddy już wcale tutaj nie mieszka :):):)

wesoły budda
Wesoły Budda na Gomerze (link do żródła: https://lagomera1.blogspot.com/2016/01/big-buddha-finding-new-buddies-in-la.html)

Sprawdź też, bo warto 🙂

Jeśli ten wpis okazał się dla Ciebie przydatny, możesz mnie wesprzeć, zapraszając na wirtualną kawę :). Bloga finansuję sama, jak widzisz – nie ma tu irytujących reklam, brak też sponsora. Postaw mi kawę na buycoffee.to

🚗 Trusted car rental

Find the best prices for car rental worldwide in one place.

Book now

Planujesz podróż na Wyspy Kanaryjskie?

Sprawdź moje dwa sprawdzone produkty, które pomogą Ci przygotować się do wyjazdu!

E-book Kanaryjski Alfabet

E-book:
Kanaryjski Alfabet

Zobacz e-book
Spersonalizowany Plan Podróży

Spersonalizowany
Plan Podróży

Zobacz plan

Oszczędź czas i odkrywaj Kanary jak lokalsi!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Gomera to przepiękna wyspa i często zaskakuje. Jednak ten widok może wprawić w zdumienie nawet tych, którzy widzieli już wszystko i wszędzie byli. Bo co robi ogromny wesoły Budda w szczerym polu w katolickim kraju na wysokości Afryki?