Cztery indyjskie prawa duchowe, czyli dlaczego nie warto 'rozkminiać’ :)

prawa duchowe

Cztery Indyjskie Prawa Duchowe dobrze sprowadzają człowieka na ziemię:) 

Pięć lat temu (dokładnie 20 września 2014) wyjechałam z Polski. Zamknęłam ten rozdział, rzuciłam wszystko i …wyjechałam 🙂 Z ustabilizowanej i przewidywalnej rzeczywistości wskoczyłam na środek jeziora, z którego nie było widać brzegu, a dosłownie oznaczało to, że nie wiedziałam (i nadal nie wiem:) gdzie będę za miesiąc. Nagle rzeczy zaczęły zmieniać się jak w kalejdoskopie, nowi, inspirujący ludzie pojawiać jak nigdy wcześniej, pojęcie 'praca’ kompletnie zmieniło znaczenie, a strefa komfortu rozrosła się do nieokreślonych granic. Wtedy też zrozumiałam, że mogę być gdziekolwiek; robić cokolwiek, a najlepiej to, co lubię, choć nie zawsze tak było; unikać toksycznych ludzi, kończyć niechciane relacje, uczyć się nowych umiejętności i poznawać 'nieznane’, a przede wszystkim dowiedzieć się, czego nie chcę i do czego wracać nie warto.

Kiedy wspominam ten czas pięciu ostatnich lat – ludzi, którzy pojawili się na mojej drodze, a potem znikali; wydarzenia – te piękne, ale i te bardzo trudne;  miejsca, w których bywałam i mieszkałam – te malownicze, ale też te mniej urokliwe i nie zawsze z dobrą energią, to przychodzą mi na myśl Cztery Indyjskie Prawa Duchowe. Są proste i mądre. Jeśli masz jakieś wątpliwości, rozkminiasz 'po co to było’, żałujesz, łudzisz się, czekasz, żalisz się… Przeczytaj to:

CZTERY INDYJSKIE PRAWA DUCHOWE

Pierwsze prawo mówi:
„Osoba, którą spotykasz w życiu, jest osobą właściwą.”
To znaczy: nikt nie wchodzi w nasze życie przypadkowo. Wszyscy ludzie, którzy nas otaczają, z którymi łączy nas jakaś historia, coś sobą reprezentują – albo żeby nas czegoś nauczyć, albo żeby nas poprowadzić dalej w naszej sytuacji.”

Drugie prawo mówi:
„To co się wydarza, jest jedyną rzeczą, jaka mogła się wydarzyć.”
Nic, absolutnie nic z tego, co nam się przytrafia, nie mogło wydarzyć się inaczej. Dotyczy to nawet najdrobniejszych szczegółów. Po prostu nie istnieje coś takiego jak: ” Gdybym wtedy zrobił/-a to inaczej, to wszystko potoczyłoby się inaczej.” Nie, bo to, co się wydarzyło, jest jedyną rzeczą, jaka mogła i musiała się wydarzyć, abyśmy nauczyli się lekcji, które pozwolą nam iść dalej. Wszystkie poszczególne sytuacje, które przytrafiają się nam w życiu, są same w sobie doskonałe, nawet jeśli nasz umysł i ego się wzbraniają i nie chcą tego zaakceptować.”

Trzecie prawo mówi:
„Każda chwila, w której coś się rozpoczyna, jest chwilą właściwą.”
Wszystko rozpoczyna się we właściwym momencie – ani za wcześnie, ani za późno. Kiedy jesteśmy naprawdę gotowi na to, aby w naszym życiu rozpoczęło się coś nowego, to to coś już tu jest, aby się rozpocząć .”

Czwarte prawo mówi:
„Co się zakończyło, to się zakończyło.”
To takie proste. Kiedy coś w naszym życiu się kończy, to służy to naszemu rozwojowi. Dlatego lepiej jest puścić i iść dalej, niosąc ze sobą dary przeżytych doświadczeń. ”

prawa duchoweMoja robótka, czyli transfer Buddhy na desce. 

Jeśli spodobał Ci się ten tekst i zechcesz mi trochę pomóc w tym cyfrowym świecie, chętnie przyjmę zaproszenie na wirtualną kawę-cegiełkę, która pomoże w rozwijaniu bloga. Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zerknij też tu 🙂

🚗 Trusted car rental

Find the best prices for car rental worldwide in one place.

Book now

Planujesz podróż na Wyspy Kanaryjskie?

Sprawdź moje dwa sprawdzone produkty, które pomogą Ci przygotować się do wyjazdu!

E-book Kanaryjski Alfabet

E-book:
Kanaryjski Alfabet

Zobacz e-book
Spersonalizowany Plan Podróży

Spersonalizowany
Plan Podróży

Zobacz plan

Oszczędź czas i odkrywaj Kanary jak lokalsi!

4 Komentarze

  1. Jesteś niesamowitą osobą.
    Pochłaniam każdy kolejny wpis i cieszę się, że tu do Ciebie trafiłam !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cztery Indyjskie Prawa Duchowe. Są proste i mądre. Jeśli masz jakieś wątpliwości, rozkminiasz 'po co to było', żałujesz, łudzisz się, czekasz, żalisz się... Przeczytaj to...